Ja nie trawię Dody, Pais Hilton, TokioHotel i innych przereklamowanych "gwiazdek".

Phy.. Feel? A kto to jest???

Nie wiem czy można to od razu nazwać naśmiewaniem... po prostu stwierdzam, że nie lubie takich i innych osób. O akceptacji na pewno nie mogę mówić bo to by było kłamstwo, ale jeśli ktoś  moim towarzystwie wynosi pod piedestał swojego idola to albo go ignoruję albo jasno stwierdzam wpros, że danej osoby nie lubię. Jednak nigdy nie naśmiewam się w tak drastyczny sposób żeby kogoś obrazić. (Przynajmniej się staram).

Mi zawsze jest szkoda Dana jak się ktoś z niego naśmiewa. Abo z O-Zone. Jakby sobie nie mogli innej "ofiary" znaleźć tylko nad Nim się znęcają.

Arsi - narkoman! Tego nie słyszałam. Ja już przestałam zwracać uwagę na takie docinki. Oczywiście, że mam czasem ochotę takim ludzim odwinąć z piąchy ale to niczego nie załatwi. Mam nadzieje że im się znudzi i przestaną.

Azja napisał:

Właśnie ! Dana się uczepili według nich Radu-gej Ars-narkoman itp. Dan-najbardziej wyśmiewany człowiek w mojej 5 przyjaciółek hmm co ja słyszałam "gwiezdne jaja Dana", nr 1 w przeróbkach zdjęć, beznadziejne piosenki, zgapił pomysl z teledyskiem do "mm mama" upośledzony umysłowo, naśmiewanie sie z Despre tina cant i wogóle Dan nr 1 jeśli chodzi o przezywanie naśmiewanie itp. zobaczą jakiekolwiek zdjęcie i jest od razu "jaki żul" brzydal, syf, bez przerwy co to jest?  Jedna kol mi mówi że jak taki ładny to żebym go łyżkami jadła a okulary nosi bo brzydki i jak je ściągnie to żebvym go nożem po twarzy waliła. Sama ogląda anime na okrągło nie weim jak jej się to nie nudzi tak cały czas z Dana się naśmiewa a jej idole to postacie z bajek japońskich. Anime nie jest najgorsze ale tak bez przerwy?

Każdy ma swoje zainteresowania Sama mam koleżankę zafascynowaną Japonią, uczy się japońskiego, ciągle śledzi informacje, wydarzenia, słucha japońskiej muzyki... Każdy ma chyba jakieś zainteresowania... A skoro Twoje przyjaciółki, nie mają poszanowania dla tego co Ty lubisz to zastanowiłabym się nad tym czy można je tak w ogóle nazywać. Moja przyjaciółka, którą znam od 10 lat nigdy nie powiedziała czegoś co w jakimś stopniu mogłoby obrazić mojego idola. wydaje mi się, że przyjaciele nie są od tego aby wytykać nam nasze wady, krytykować nasz gust muzyczny, owszem czasami krytyka z ust osoby, która jest dla nas ważna jest potrzebna, ale bez przesady i naśmiewania się.

No i co w tej focie jest takiego, żeby Arsa od razu narkomanem nazywać????? Na siebie niech lepiej spojrzą...

Mam 2 kolegów, którzy lubią różowy (blueee), obaj mają dziewczyny i czy można ich nazwać od razu gejami???